Tarta ze szpinakiem
Bardzo lubię robić tarty zarówno wytrawne, jak i na słodko. Niesamowicie szybko się piecze, a farsz można wykonać na tysiąc sposobów z tego co akurat znajduje się w lodówce.
Moim absolutnym numer 1 jest tarta ze szpinakiem ! Zazwyczaj farsz robię taki sam jak podałam w przepisie (ew. dodaję jakieś mięso), natomiast spód lekko zmodyfikowałam. Będę nieskromna, ale smakuje obłędnie, a spód jest idealnie kruchy i wyrazisty !!
Pierwszy raz do wypieku użyłam mąki gryczanej- REWELACJA. Warto wspomnieć o minerałach w niej zawartych, są to m.in. potas, magnez, fosfor, wapń i w mniejszych ilościach cynk oraz żelazo.
Tarta ze szpinakiem
Spód:
Moim absolutnym numer 1 jest tarta ze szpinakiem ! Zazwyczaj farsz robię taki sam jak podałam w przepisie (ew. dodaję jakieś mięso), natomiast spód lekko zmodyfikowałam. Będę nieskromna, ale smakuje obłędnie, a spód jest idealnie kruchy i wyrazisty !!
Pierwszy raz do wypieku użyłam mąki gryczanej- REWELACJA. Warto wspomnieć o minerałach w niej zawartych, są to m.in. potas, magnez, fosfor, wapń i w mniejszych ilościach cynk oraz żelazo.
Tarta ze szpinakiem
Spód:
- 200 g mąki gryczanej Melvit;
- 100 g mąki pszennej;
- 3 łyżki otrębów żytnich Kupiec;
- 150 g masła;
- 1 żółtko (białko będzie potrzebne do farszu);
- szczypta soli, pieprzu cayenne, czosnku niedźwiedziego.
Farsz:
- 450 g mrożonych liści szpinaku (Hortex);
- 100 g pora;
- 10 sztuk suszonych pomidorów w oleju;
- 2 ząbki czosnku;
- szczypta pieprzu, gałki muszkatołowej;
Dodatkowo:
- 1 białko;
- 1 łyżka jogurtu typu greckiego (Piątnica);
- 120 g sera feta.
Zaczynamy !!
Na stolnicę mąkę, otręby, przyprawy, dodaję żółtko oraz pokrojone masło (schłodzone), całość siekam a następnie chwilę ugniatam do uzyskania w miarę zwartej masy.
Muszę się przyznać, ale moje ciasto nie chciało "trzymać się kupy", więc dodałam łyżkę zimnej maślanki.
Delikatnie formuję kulę, zawijam folią spożywcza i wkładam do lodówki na godzinę.
Biorę się za farsz. Na patelnię wrzucam szpinak, kiedy całkowicie się rozmrozi, dokładam pozostałe składniki: por pokrojony w pół-plastry oraz pomidory w paski i jeszcze chwilę podgrzewam. Pod koniec przyprawiam i zdejmuję z gazu.
Po upływie godziny wyjmuję ciasto i wykładam nim wysmarowaną tłuszczem formę do tarty.
Jak wspominałam ciasto rozsypywało się, dlatego nie wałkowałam jak zwykle, a kroiłam w plastry.
Gotowy spód wkładam do rozgrzanego piekarnika - 180 stopni na 15 minut. Następnie do farszu dodaję pomieszane białko z jogurtem, łączę dokładnie, wykładam na podpieczony spód, posypuję serem feta (kostka) i piekę jeszcze niecałe 15 minut.
Gotowe! Oczywiście najlepiej zjeść na ciepło, ale na zimno jest równie pyszna !
SMACZNEGO ! MIŁEGO WEEKENDOWANIA !
Uwielbiam tarty :D I szpinak :)
OdpowiedzUsuńzdrowo i wege, to lubie <3
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na obiad - tarty na słono to świetna alternatywa do nudnych kotletów. Twoja wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuń