Traktat solny - czyli moja rozprawa o soli

              Od jakiegoś czasu ograniczyłam dodawanie soli do potraw. Przekonałam się, że jedzenie, w którym nie ma tej przyprawy może dobrze smakować. Do gotowania warzyw również nie musi być dodawana- słony smak potrafi "zabić" ich naturalną słodycz.
Podobno wystarczy już 48h żeby odzwyczaić się od słonego, wtedy można zacząć zastępować go aromatem najróżniejszych ziół.
           
             Na początku trzeba zastanowić się dlaczego ważne jest ograniczenie soli ? ? ! ?



W składzie soli ( NaCl ) znajduje się sód- sprawca całego zamieszania. Jest składnikiem mineralnym, który uczestniczy w gospodarce wodno-elektrolitowej, powoduje zatrzymanie wody w organizmie, podnosi ciśnienie osmotyczne oraz bierze udział w kurczliwości mięśni. Zatem potrzebujemy go żeby móc zdrowo funkcjonować. Jednak nadmiar spożycia- co zdarza się w przypadku dużej ilości Polaków, powoduje: obrzęki, zwiększenie wydalania wapnia z moczem (może prowadzić do powstawania kamieni nerkowych oraz odwapnienia kości), zwiększenie ryzyka wystąpienia nadciśnienia oraz raka żołądka. Pamiętajmy, że musi być zachowana równowaga. Zapotrzebowanie na sód jest u każdego inne, w zależności od wieku, aktywności fizycznej oraz poziomu strat, np. podczas nadmiernej potliwości. W przypadku niemowląt i dzieci należy uważać żeby nie nadużywać soli, gdyż wydalają go wolniej niż osoba dorosła. A przyzwyczajenie od małego do słonego smaku, w późniejszych latach skutkuje poważnymi problemami zdrowotnymi oraz uzależnieniem od przekąsek typu: chipsy, krakersy, paluszki.



 
              Gdzie możemy znaleźć sód ? ? Występuje w produktach takich jak : żywność wysoko-przetworzona, wędliny, sery dojrzewające oraz topione, przekąski ( chipsy, paluszki, krakersy itp.), fast food i chrupiące płatki śniadaniowe (głównie kukurydziane).
Warto również wystrzegać się nieznanych symboli konserwantów na etykietach, ponieważ niektóre zawierają jony sodowe. Dla przykładu, w konserwach rybnych oraz gazowanych napojach występuje benzoesan sodu (E 211), w wędlinach: askorbinian sodu (E 301), mleczan sodu (E 325) i glutaminian sodu (E 621), a w zupach i sosach sproszkowanych- inozymian sodu (E 631).
Uważajmy zatem by nie solić np. pomidora, kładąc go na kanapkę z serkiem topionym oraz wędliną.



              Co w takim razie używać zamiast soli ? Na rynku znajdziemy bardzo bogaty asortyment przypraw i ziół, zaczynając od znanych: bazylia, oregano, papryka ostra, tymianek, rozmaryn, a kończąc na rzadko dodawanych: szafran, estragon, czarnuszka oraz cząber.
Pamiętajmy by przyprawy były świeże lub suszone, unikajmy gotowych mieszanek, do których dodawana jest zarówno sól, jak i glutaminian sodu oraz sztuczne barwniki.

            Pisząc o sodzie, wspomnę też o składniku mineralnym należącym do tej samej grupy- potasie. Powoduje on wydalanie wody z organizmu, obniża ciśnienie osmotyczne oraz bierze udział w kurczliwości mięśni, a nawet przedłuża młodość i poprawia humor. Jest "przeciwieństwem sodu, dlatego dla równowagi powinno się jeść produkty bogate w potas. Znajdziemy go głównie w otrębach, migdałach, kaszy gryczanej, awokado, ziemniakach, pomidorach, bananach oraz orzechach włoskich.



Już chyba nie muszę więcej dodawać i tłumaczyć dlaczego staram się unikać soli. Wolę przeciwdziałać ewentualnym skutkom ubocznym niż potem leczyć się z poważnych chorób. Dla mnie to sama radość móc eksperymentować w kuchni z wieloma przyprawami oraz ziołami....

Miłego dnia !

Komentarze

  1. Ja także staram się ograniczać sól. Myślę że można się przyzwyczaić do spożywania soli w takich daniach. Do wszystkie idzie przywyknąć jak się chce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty